piątek, 27 maja 2011

ODWET


Jaka cenę ma ludzkie życie?

Jakiś czas temu książkę wygrałam w nakanapowym mini-konkursie, ale dopiero niedawno miałam możliwość spokojnie do niej zasiąść.
Książkę Kristiny Ohlsson przeczytałam jednym tchem. Były momenty, kiedy moje dziecko samo musiało sobie zrobić kanapkę, bo mama nie mogła oderwać się od książki! Bo właśnie akcja nabrała takiego rozpędu, bo zaraz miało się to i owo wyjaśnić! Ech, dobry kryminał to dla mnie odskocznia od mojego ulubionego gatunku, jakim jest fantasy. „Odwet” spełnił moje oczekiwania w stu procentach. Być może mój entuzjazm podyktowany jest tym, że dawno nie czytałam kryminałów, co nie zmienia faktu, że ten bardzo mi się podobał.
Autorka pracuje na co dzień, jako analityk policyjny, co dodaje całej fabule autentyczności. Książka zaczyna się dość mocnym akcentem – gwałtem na nastolatce. Później, jak w filmach Hitchcocka napięcie rośnie, aby pod koniec osiągnąć apogeum przyprawiające mnie o dreszcz podekscytowania na karku.
Książka ma wiele, z pozoru zupełnie nie łączących się ze sobą wątków.

Sztokholm. Pastor Jacob Ahlbin wygłasza swój, jeden z wielu wykład na temat nielegalnych imigrantów. Jest doskonałym mówcą i działaczem na rzecz pomocy cudzoziemcom, którzy próbują w Szwecji zacząć nowe, lepsze życie. Nawet nie przeczuwa, iż jest to jego ostatnia tego typu akcja. Niedługo potem policja dostaje zgłoszenie o samobójstwie pastora i jego żony.
W tym czasie do Sztokholmu leci samolotem Ali, Irakijczyk z podrobionym paszportem i marzeniami o pięknym, spokojnym domu dla swojej rodziny, którą tak nagle i ukradkiem musiał opuścić. Taki jednak musiał spełnić warunek, nikomu ani słowa, aby marzenia wkrótce miały się ziścić.
Pojawia się jeszcze dziewczyna, która w stolicy Tajlandii, Bangkoku szuka pewnych informacji. Zostaje okradziona, a jej konta bankowe i internetowe zostają zlikwidowane. Recepcjonistka hotelu, w którym mieszkała jej nie poznaje, a policja poszukuje pod zarzutem handlu narkotykami. Okazuje się, że komuś bardzo zależy na tym, aby zniszczyć tożsamość dziewczyny.

Sprawę małżeństwa Ahlbinów przejmuje wydział śledczy policji, który zajmuje się szczególnie trudnymi przestępstwami. Dostają oni jeszcze jedną sprawę z pozoru zwyczajną. Cudzoziemiec śmiertelnie potrącony na ulicy przez kierowcę, który zbiegł z miejsca wypadku. Po krótkim czasie okazuje się, że cudzoziemiec był wplątany w napad rabunkowy.
Obydwie sprawy podczas śledztwa zaczynają odsłaniać coraz to nowe, zaskakujące fakty.
Do tego dochodzą prywatne sprawy poszczególnych osób z tego wydziału. Są jakby odskocznią od spraw typowo kryminalnych, ale również ciekawią.

Sfrustrowany Peder szuka pocieszenia w krótkotrwałych związkach z kobietami, po tym jak rozstał się z żoną. Na dodatek nie dogaduje się z nowym partnerem Joarem, jest emocjonalnie rozchwiany i z tego powodu musi spotykać się z policyjnym psychologiem.
Frederika jest uwikłana w związek z dużo starszym od siebie, żonatym mężczyzną, przez co powstają napięcia między nią a jej rodzicami. Sytuacji nie ułatwia ciąża Frederiki.
Nad małżeństwem Alexa pojawiły się czarne chmury.

Autorka powoli i oszczędnie dawkuje emocje. Czytelnik musi się wiele domyślać, ale to właśnie pozytyw dla tego rodzaju książki. Nie ma tu zbyt wiele krwawych i drastycznych opisów, co również mi się podobało. Pozycja ta na pewno znajdzie uznanie miłośników kryminałów, ale nie tylko. Ja się do tej grupy nie zaliczam, a jednak książka mnie przekonała.

"Odwet" Kristina Ohlsson

2 komentarze:

  1. O, widzę, że to naprawdę dobry kryminał :) Cieszę się, że mogłam przeczytać tak dobrą recenzję książki, do której na pewno zajrzę w przyszłości.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cinnamon cieszę się, że swoją recenzją mogę Cię przekonać do przeczytania tej książki, bo moim zdaniem jest naprawdę dobra.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń